Radziwiłłowa Ludwika z Hohenzollernów (własc. Friederike Luise Dorothea Phillipine von Preussen), 1770-1832, memuarystka i epistolografka, córka księcia Ferdynanda, brata króla pruskiego Fryderyka Wilhelma II. Wychowana na dworze królewskim, 15 marca 1796 roku poślubiła polskiego magnata, Antoniego Radziwiłła, od roku 1815 namiestnika Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Już wcześniej wszakże zdradzała wyraźne sympatie propolskie, o czym świadczy chociażby jej komentarz dotyczący powstania kościuszkowskiego:
„W 1794 roku Kościuszko, wybrany na dyktatora, zebrał całą młodzież polską i utworzył z niej narodową armię. Pod Racławicami odniósł świetne zwycięstwo, które zachęciło do powstania całego kraju.
Dnia 19 kwietnia Warszawa została odebrana Rosyi. Lecz Rosyanom przyszli z pomocą Prusacy i, pomimo szalonego zapału, bohaterskich wysiłków Kościuszki i jego współbraci, musieli uledz [sic!] druzgocącej masie regularnego wojska.
Przez całe siedem miesięcy dzielnie bronili się Polacy, aż w końcu wzięcie Warszawy przez Suworowa położyło kres bohaterstwu tego dzielnego narodu” (Radziwiłłowa 1911: 86).
Rodzinę Radziwiłłów, którzy opuścili swoje dobra w Nieborowie w obawie przed działaniami wojennym, poznała Luisa na dworze berlińskim. O swym pierwszym spotkaniu z przyszłym mężem napisała: „... był w mundurze rycerza maltańskiego. Jego nadzwyczajna, szlachetna postawa zrobiła na mnie wrażenie, a jego osobliwa twarz była mi sympatyczną”. Zanotowała także charakterystyczny epizod, jaki wydarzył się w trakcie zabawy wydanej przez jednego z rezydujących w Berlinie przedstawicieli arystokracji polskiej w scenerii ogrodowej:
„Na tej zabawie miałam sposobność przekonać się po raz pierwszy o wielkiej dobroci młodego księcia. Młodzież rzucała skórki od pomarańczy zjedzonych na przeciwległy brzeg rzeki. Dzieci, bawiące się opodal, z narażeniem życia podnosiły je z wody. Książę to spostrzegł i pobiegł poszukać czegoś, coby im to nagrodzić mogło. Po raz pierwszy poczułam wtedy do niego wielką sympatię” (Radziwłłowa 1911: 92-93).
Mimo niekorzystnej dla siebie różnicy wieku (była o pięć lat starsza od Radziwiłła), statusu (Radziwiłłowie nie należeli do rodów panujących) oraz wyznania (Antoni był katolikiem, Luiza protestantką) Hohenzollerówna zdołała postawić na swoim i doprowadzić do tego związku. Opisane przez nią w pamiętniku z wielką pieczołowitością szczegóły najpierw negocjacji między obiema rodzinami, następnie narzeczeństwa i wreszcie samego ślubu stanowią niezmiernie interesujący fragment jej wspomnień.
Ich córka, Eliza, stała się słynną bohaterką miłosnej historii z księciem Wilhelmem, następcą tronu pruskiego, późniejszym cesarzem Wilhelmem I. Mimo wzajemnego uczucia małżeństwo między tymi dwojgiem nie mogło dojść do skutku z przyczyn dynastycznych, a Eliza zmarła na suchoty w wieku 31 lat. Romansem tym pasjonowała się cała ówczesna Europa.
Ludwika i Antoni Radziwiłłowie rezydowali w Poznaniu od roku 1816, często wszakże wyjeżdżając do Berlina i na Dolny Śląsk, gdzie również mieli posiadłości. Ich ulubionym miejscem pobytu był wielkopolski Antonin, gdzie książę Radziwiłł wybudował przepiękny pałacyk myśliwski, znany między innymi stąd, że w roku 1829 gościł tam i koncertował Fryderyk Chopin. W Poznaniu ich siedzibą był pałac namiestnikowski, dawne kolegium jezuickie, obecnie zajmowany przez Urząd Miasta Poznania. Księżna dobrze zapisała się w historii miasta i pamięci poznaniaków ze względu na swoją działalność charytatywną, interwencje u władz pruskich na rzecz Polaków, subsydiowanie nauki utalentowanej młodzieży polskiej. Do jej szczególnych osiągnięć należy zaliczyć założenie w roku 1830 pierwszej szkoły żeńskiej w Poznaniu.
Pozostawione przez nią pamiętniki obejmują lata 1770-1815, a więc okres sprzed wyjazdu do Poznania, ale można w nich znaleźć wiele interesujących zapisów dotyczących spraw polskich, a o jej szczególnie pozytywnym nastawieniu do spraw polskich świadczyć może fakt, iż z okazji jej ślubu z Antonim Radziwiłłem uwolniono ze śląskich fortec polskich jeńców wojennych więzionych tam od upadku powstania kościuszkowskiego. W zbiorach Biblioteki Kórnickiej zachowało się też sporo jej korespondencji z różnymi osobami, m.in. z Tytusem Działyńskim, Celestyną Działyńską i Klaudyną Potocką.
Bibliografia:
Pamiętniki ks. Radziwiłłowej (Ludwiki księżnej pruskiej). Czterdzieści pięc lat mojego życia (1770 do 1815). Przekład z francuskiego Konstanty Białeckiej. Warszawa 1911 lub 1912
Wisława Knapowska, Dzieje Fundacji ks. Ludwiki Radziwiłowej, Poznań 1930
K. Stasierski: Zakład naukowy dla wychowawczyń i nauczycielek przy szkole Ludwiki w Poznaniu w latach 1841-1918.Przegląd Historyczno-Oświatowy 22: 1979 nr 1 s. 39-55
L. Trzeciakowski: Luise de domo Hohenzollern i Antoni Radziwiłłowie w Wielkim Księstwie Poznańskim. Herald' 1991 nr 2 s. 33-7
L.Trzeciakowski, „Życie w miłości i cierpieniu” (Ein Leben in Liebe und Leid), „Kronika Miasta Poznania” 2011 nr 1, s. 49-65;
Dioniza Wawrzykowska-Wierciochowa, Kochanki pierwszych dni, Warszawa 1988
Linki:
http://de.wikipedia.org/wiki/Luise_von_Preu%C3%9Fen_(1770%E2%80%931836)